Max Verstappen po dzisiejszych treningach miał powody do niezadowolenia po tym jak rano dwukrotnie uszkodził swój bolid na nowych krawężnikach, które mają zniechęcać kierowców do wyjeżdżania poza granice toru.
Holender już w komunikacji radiowej ze swoim zespołem określał je jako niebezpieczne, a po treningu zasugerował, że lepiej byłoby w ich miejsce postawić betonowe bandy.Verstappen najpierw w 8 zakręcie toru uszkodził przednie skrzydło, aby pod koniec pierwszego treningu ponownie je zniszczyć i dodatkowo uszkodzić swoje zawieszenie i zakończyć zmagania na żwirowym poboczu.
„Jak rozumiem problemem tutaj jest to, że musimy respektować granice toru, ale w takim wypadku lepiej jest postawić w tych miejscach ściany” mówił Verstappen.
„Dzisiaj zniszczyłem na nich dwa przednie skrzydła oraz zawieszenie. Uważam że są zbyt wysokie, ale z drugiej strony musimy trzymać się z daleka od nich.”
„Staramy się to robić ale w zakręcie numer 1 uważam, że lepiej byłoby zainstalować jeden prosty krawężnik, aniżeli kilka mniejszych.”
Zapytany o wnioski po dzisiejszych incydentach, młody Holender odpierał: „Krawężniki są bardzo wysokie i mocno dają w kość bolidom! Zabrakło mi miejsca, dotknąłem krawężnik, a on uszkodził drążek i nie mogłem już skręcić.”
„Nie spodziewałem się, że będą aż tak mocno uszkadzały bolidy.”
01.07.2016 17:29
0
niech w takim razie VES omija krawężniki. nikt mu nie po nich jeździć ;-)
01.07.2016 17:51
0
On zamiast krawężników chce tam betonową ścianę?? Tyle, że jakby uderzył w taką ścianę to nie skończyłoby się tylko na przednim skrzydle i drążku. ;)
01.07.2016 20:27
0
3@ Gdyby tam była ściana to by go nie kusiło wpadać na krawężniki i uszkadzać auto.
01.07.2016 21:05
0
Właśnie. Też uważam, że to miał na myśli. Inaczej wchodzisz w zakręt, gdy masz ścianę i zero tolerancji na błąd, a inaczej, gdy masz przestrzeń, nawet ze świadomością uszkodzenia bolidu. Się jeździ, się wie;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się